Koordynowane porty lotnicze mają to do siebie, że raporty slotowe są publicznie jawne. Tak jest np. w przypadku Lotniska Chopina, ale także m.in. Londynu czy Dubaju. Raporty – czarno na białym – wskazują m.in. alokację i odbiorców nowych slotów, problemy koordynacji operacyjnej. Inaczej jest w przypadku portu lotniczego Kraków-Balice, gdzie raport objętym jest niczym klauzulą „tajne przez poufne”.
Lotniska, na których ruch operacyjno-pasażerski jest znacząco duży, podlegają koordynacji. Tak jest na całym świecie, a mniej więcej co pół roku – zgodnie z harmonogramem Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych (IATA) – publikowane są wstępne i ostateczne raporty slotowe na sezony letni lub zimowy. Raporty mogą różnić się od siebie formą, lecz te, które przygotowane są przez zewnętrzne, wyspecjalizowane firmy – np. Airport Coordination Limited, Cohor – powinny być brane jako przykład i punkty odniesienia.
W Polsce koordynowane są realnie trzy porty lotnicze – Kraków, Poznań i Warszawa, choć de facto takich lotnisk jest cztery, gdyż od czerwca 2025 roku koordynowany jest także Radom, lecz dołączenie do światowej czołówki lotnisk koordynowanych jest wyłącznie domniemaniem, gdyż pierwsza kategoria koordynacyjna oznacza, że slotów jest aż nadto. Za alokację praw na starty i lądowania Lotniska Chopina i poznańskiego portu lotniczego im. Henryka Wieniawskiego odpowiada brytyjska firma Airport Coordination Limited, która zawodowo zajmuje się obsługą koordynacyjną także takich lotnisk w: Abu Zabi, Dubaju, Londynie (np. Heathrow), Rijadzie czy Sydney.
Raporty dla m.in. ww. lotnisk są publiczne, co oznacza, że każdy człowiek – nawet nie będący dziennikarzem – może sobie je pobierać, przeglądać i analizować. Jawność publikacji pozwala analitycznie spojrzeć np. na problem z ograniczoną dostępnością slotów na Lotnisku Chopina. Ze wstępnego raportu na sezon letni 2026 wiemy, że
zapotrzebowanie na sloty w Warszawie znacząco przekracza podaż „Okęcia”. Zewnętrzny koordynator operacji przyznał tylko 74 proc. wnioskowanych praw, a gdyby nie poprawiona koordynacja dzienna – alokowanych slotów byłoby jeszcze mniej. Odrzucono 76,4 proc. aplikacji na nowe sloty. To ogranicza
wzrost masy krytycznej pod CPK przez LOT. Z raportów na innych lotnisk dowiedzieliśmy się, że PLL LOT uzyskały sloty m.in. w
Dublinie,
Dżeddzie i
Manchesterze. Wiemy także, że Wizz Air może uruchomić
loty z Warszawy nad Balaton.
Jawność danych koordynacyjno-operacyjnych jest dobra, gdyż ilustruje „problemy”, co do których niektórzy mogliby mieć wątpliwości. Inaczej jest jednak w przypadku krakowskiego portu lotniczego im. Jana Pawła II, gdzie za koordynację slotową odpowiada Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP). Sezonowe raporty, które publikuje żeglugowy podmiot, wskazują jedynie na podstawowe dane, więc z raportu na sezon letni 2025 wynikały: historyczna liczba slotów – 44 928, liczba slotów alokowanych 63 586, liczba operacji wykonanych za pomocą airbusów/ boeingów/embraerów, liczba pasażerów w sezonie możliwa do obsłużenia, czy maksymalna liczba pasażerów do obsłużenia w ciągu jednego dnia. Krakowski raport slotowy nie uwzględnia danych, które zawierają raporty dla Warszawy i Poznania.
Port lotniczy w Balicach nie wie, dlaczego dokładne dane nie są publikowane; prośby/wnioski o udostępnienie realnych (dokładnych) danych koordynacyjnych nie są uwzględniane. Polska Agencja Żeglugi Powietrzne odsyła do publikowanego przez siebie raportu, który nie zawiera jednak kluczowych kwestii. Jeśli raport slotowy dla Lotniska Chopina jest publicznie znany i komentowany, to nie ma wytłumaczenia, dlaczego raport slotowy dla lidera regionów jest niejawny. Prawda jest jednak taka, że raport powinien być jawny, a owijanie go w „tajemnicę państwową” o klauzuli „tajne przez poufne”, bo zawiera kwestie „bezpieczeństwa narodowego” niczemu nie służy, zwłaszcza jeśli port jest członkiem Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych (ACI), gdzie członkowsko (i bycie uwzględnianym w rankingach) nie jest darmowe.